Na początek kwestia czasu naswietlania. Jaki czas uważacie za graniczny, aby fotka nie była rozmyta ,czy też poruszona?
Technika robienia fotek RNAV
Witam, nie znalazłem takiego tematu na forum, a myślę ,że można sie trochę doświadczeniami powymieniać
No chyba ,że każdy strzeże swojego sposobu jak największego skarbu
Na początek kwestia czasu naswietlania. Jaki czas uważacie za graniczny, aby fotka nie była rozmyta ,czy też poruszona?
Spotkałem się z róznymi opiniami, a to,że czas powinien być jak najkrótszy, a to z kolei, że powyżej jakiegoś czasu już się różnicy nie zauważy
. Czekam więc na wasze opinie
Pozdrawiam
Na początek kwestia czasu naswietlania. Jaki czas uważacie za graniczny, aby fotka nie była rozmyta ,czy też poruszona?
Synta 12" EOS 450D Canon 55-250 mm f/4-f/5.6 EF-S IS DG Uniden USC 230-E
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
A z czego to wynika?Skuter pisze:Co do czasu naświetlania to ogolnie 1/ogniskowa lub krotszy
Synta 12" EOS 450D Canon 55-250 mm f/4-f/5.6 EF-S IS DG Uniden USC 230-E
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
Wszystko zależy od wprawy i pogody, zapewne pytasz o Syntę, więc tutaj odpowiem, że nieporuszone zdjęcia udawało mi się wykonać nawet na 1/10 sek w nocy, ale przy wietrznej pogodzie nie jest już tak łatwo. Z reguły staram się (przy moim opanowaniu prowadzenia synty) nie schodzić z naświetlaniem powyżej 1/250 sek. Rubinarem też udawało się z podparciem strzelać nieporuszone fotki na 1/20 sek, jednak normalnie starałem się trzymać w okolicach 1/400 sek i krótszych czasów.
W większości książek foto napisano, aby czas ekspozycji, jak to przedstawił Skuter, wynosił nie dłużej niż 1/ogniskową, jednak przy ultradługich i ultrakrótkich ogniskowych to się nie sprawdzi. Na ogniskowej rzędu 1900mm nie powinniśmy schodzić teoretycznie powyżej 1/1900 sek, ale w praktyce spokojnie można w ciągu dnia na 1/500 sek robić nieporuszone zdjęcia.
W Syncie większym ograniczeniem jest jej światło, przy 10" wynoszące 4.7, co na ISO 100 w ciągu dnia nie pozwala wydłużyć czasu bardziej niż na 1/800sek, bo fotki stają się prześwietlone, więc tak naprawdę nie ma obawy o poruszenie.
W większości książek foto napisano, aby czas ekspozycji, jak to przedstawił Skuter, wynosił nie dłużej niż 1/ogniskową, jednak przy ultradługich i ultrakrótkich ogniskowych to się nie sprawdzi. Na ogniskowej rzędu 1900mm nie powinniśmy schodzić teoretycznie powyżej 1/1900 sek, ale w praktyce spokojnie można w ciągu dnia na 1/500 sek robić nieporuszone zdjęcia.
W Syncie większym ograniczeniem jest jej światło, przy 10" wynoszące 4.7, co na ISO 100 w ciągu dnia nie pozwala wydłużyć czasu bardziej niż na 1/800sek, bo fotki stają się prześwietlone, więc tak naprawdę nie ma obawy o poruszenie.
Grzegorz Tuszyński
www.grztus.pl
www.grztus.pl
Grztus napisałeś to tak jakbyś żałował ,że nie można tego czasu wydłużyć. Czy dążenie do jak najkrótszego czasu jest błędem?I z ciekawości...czy próbowałeś smarować podstawę obrotową, aby upłynnić ruch?grztus pisze:co na ISO 100 w ciągu dnia nie pozwala wydłużyć czasu bardziej niż na 1/800sek
Synta 12" EOS 450D Canon 55-250 mm f/4-f/5.6 EF-S IS DG Uniden USC 230-E
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
Nie jest błędem, ale nie warto za wszelką cenę zbijać tego czasu. Ważniejsze jest aby ćwiczyć opanowanie i płynność prowadzenia celownika za obiektem.cibarius pisze:Grztus napisałeś to tak jakbyś żałował ,że nie można tego czasu wydłużyć. Czy dążenie do jak najkrótszego czasu jest błędem?
Ja zwykle robię dwa/trzy zdjęcia w serii prowadząc obiekt. Minimalizuję wtedy moment poruszenia aparatu związany z reakcją ręki przy naciskaniu spustu migawki. Ustawiam możliwie najniższą wartość ISO, aparat w trybie priorytetu przesłony - rzadko F4 najczęściej F5,6 F6,3, a jak są dobre warunki to i więcej, balans bieli automatyczny lub słoneczko i... to tyle
Mowa oczywiście o przelotówkach, bo cała reszta to zupełnie inna bajka
Tylko i wyłączniejubell pisze:Mowa oczywiście o przelotówkach
Synta 12" EOS 450D Canon 55-250 mm f/4-f/5.6 EF-S IS DG Uniden USC 230-E
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
Hmm, ja (niestety jako posiadacz paralaktyka) nie prowadzę teleskopu za samolotem - mimo różnych prób, to porażka w moim przypadku.
Ustawiam na szukaczu i kiedy wleci w krzyżk to pstryk. Czasu zatem nie mogę mieć mniejszego niż 1/800 (inaczej poruszenie) a resztę załatwia ISO - od 800/1000(poranek i wieczór) do 100/200 (w zalezności od pogody).
Ustawiam na szukaczu i kiedy wleci w krzyżk to pstryk. Czasu zatem nie mogę mieć mniejszego niż 1/800 (inaczej poruszenie) a resztę załatwia ISO - od 800/1000(poranek i wieczór) do 100/200 (w zalezności od pogody).
Pozdrowienia!
-----------------------------------
canon 7d, taurus 400
-----------------------------------
canon 7d, taurus 400
Cibarius, nie tyle żałuję niemożności wydłużenia ekspozycji, co po prostu czasem to przeszkadza, zwłaszcza przy zdjęciach w mleku pod słońce, gdzie czasy potrafią dojść do 1/4000 sek (na szczęście 40D ma 1/8000sek, ale 350D miał już tu problemy z ekspozycją). Dlatego wyraźnie napisałem, że w dzień raczej nie ma możliwości poruszenia zdjęcia przy dobrym prowadzeniu. Sam zaś korzystam z zasady, by trzymać się między 1/400 a 1/1200 sek, od czego odstępuję tylko wtedy, gdy zależy mi na niższych szumach a mogę jeszcze zjechać z ISO. Oczywiście gdybym chciał, mógłbym w ciągu dnia fotografować na ISO160 czy 200 z czasami 1/2500 sek... tylko po co? Skoro nieporuszone zdjęcia wychodzą już powiedzmy od 1/500sek a na ISO100 uzyskuję 1/800 - 1/1200 sek.
Dlatego napisałem w pierwszym poście, że zasada 1/ogniskową tutaj się nie sprawdzi. Synta ma na tyle dobre mocowanie, że można ją bardzo ładnie poprowadzić (nic nie smarowałem dodatkowo) za samolotem uzyskując mniej poruszone zdjęcie, niż na tym samym czasie naświetlania obiektywem o ogniskowej 300mm (zwłaszcza widać to przy ekspozycjach dłuższych niż 1/400sek). Pomaga też wężyk spustowy oraz jeśli potrzeba - sekwencje naświetlania, o których napisał Jubell.
Inaczej sprawa się ma z teleobiektywami typu 300-400mm albo Rubinar 500/1000mm, gdzie już trzeba się nagimnastykować by nie poruszyć zdjęcia i tam właśnie dążenie do krótkich ekspozycji jest uzasadnione, ale oczywiście w ramach rozsądnego ISO. Ja posiadając Rubinara 1000/10 początkowo potrafiłem tylko fotografować na ISO 400 w dzień (czasy rzędu 1/640 sek), na niższych czułościach zdjęcia wychodziły poruszone. Jednak przeszkadzały mi szumy i ćwiczyłem, by móc zjechać z czułością, no i w końcu się udało opanować zestaw tak, że fotografowałem na ISO 200 a dłuższe ekspozycje mi wychodziły jak należy.
Reasumując mogę podpowiedzieć, że tylko trening i ocena swoich możliwości pozwala odpowiednio dobierać parametry ekspozycji. Początkowo dążeniem będą jak najkrótsze czasy (ale naprawdę bez przesady, powyżej 1/1200sek już chyba nie można poruszyć zdjęcia...), potem jednak okaże się, że nabrało się umiejętności w delikatnym prowadzeniu zestawu i tak krótkie naświetlanie stanie się zbędne. Będzie wtedy można powalczyć z szumami a także zdjęciami w gorszych warunkach oświetleniowych (zmierzch, świt).
Także trenujcie, trenujcie i jeszcze raz trenujcie.
Dlatego napisałem w pierwszym poście, że zasada 1/ogniskową tutaj się nie sprawdzi. Synta ma na tyle dobre mocowanie, że można ją bardzo ładnie poprowadzić (nic nie smarowałem dodatkowo) za samolotem uzyskując mniej poruszone zdjęcie, niż na tym samym czasie naświetlania obiektywem o ogniskowej 300mm (zwłaszcza widać to przy ekspozycjach dłuższych niż 1/400sek). Pomaga też wężyk spustowy oraz jeśli potrzeba - sekwencje naświetlania, o których napisał Jubell.
Inaczej sprawa się ma z teleobiektywami typu 300-400mm albo Rubinar 500/1000mm, gdzie już trzeba się nagimnastykować by nie poruszyć zdjęcia i tam właśnie dążenie do krótkich ekspozycji jest uzasadnione, ale oczywiście w ramach rozsądnego ISO. Ja posiadając Rubinara 1000/10 początkowo potrafiłem tylko fotografować na ISO 400 w dzień (czasy rzędu 1/640 sek), na niższych czułościach zdjęcia wychodziły poruszone. Jednak przeszkadzały mi szumy i ćwiczyłem, by móc zjechać z czułością, no i w końcu się udało opanować zestaw tak, że fotografowałem na ISO 200 a dłuższe ekspozycje mi wychodziły jak należy.
Reasumując mogę podpowiedzieć, że tylko trening i ocena swoich możliwości pozwala odpowiednio dobierać parametry ekspozycji. Początkowo dążeniem będą jak najkrótsze czasy (ale naprawdę bez przesady, powyżej 1/1200sek już chyba nie można poruszyć zdjęcia...), potem jednak okaże się, że nabrało się umiejętności w delikatnym prowadzeniu zestawu i tak krótkie naświetlanie stanie się zbędne. Będzie wtedy można powalczyć z szumami a także zdjęciami w gorszych warunkach oświetleniowych (zmierzch, świt).
Także trenujcie, trenujcie i jeszcze raz trenujcie.
Grzegorz Tuszyński
www.grztus.pl
www.grztus.pl
Dzięki za wyczerpującą odpowieć Grztus
Napisałes to o co mi chodzi. Na pewno będę miał jeszcze pytania, bo jestem dociekliwy i jak to mówią "techniczny".Lubie wiedzieć dlaczego jest tak, a nie tak. A póki co będę trenował, trenował i jeszcze raz trenował
Pozdrawiam
Synta 12" EOS 450D Canon 55-250 mm f/4-f/5.6 EF-S IS DG Uniden USC 230-E
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
Sam od zawsze używam trybu AV (priorytet przysłony) i pomiaru centralnie ważonego z odpowiednią korektą ekspozycji.cibarius pisze:a pomiar swiatła? biję się cały czas z myslami który jest lepszy? wielosegmentowy, czy centralnie ważony?
Sprawa jest bardzo prosta: niebo jest zazwyczaj ciemniejsze niż samolot, dlatego:
a) przy pomiarze punktowym, jeśli ustawisz na samolot, niebo będzie niedoświetlone (i samolot z reguły też, choć to kwestia techniczna)
b) przy pomiarze punktowym, jeśli ustawisz na niebo, samolot będzie prześwietlony
c) przy pomiarze punktowym, ustawisz na smugę, to nie wiadomo co się stanie, bo ze smugą różnie bywa...
d) przy wielosegmentowym bez korekty ekspozycji, zostanie uwzględnione zarówno ciemniejsze niebo, jak i jaśniejszy samolot (oraz jego smuga), przy czym z reguły samolot i tak wyjdzie prześwietlony DLATEGO WPROWADZAM KOREKCJĘ O -1/3 do -2/3 EV w ciągu dnia.
Sprawa się ma inaczej wieczorami i o poranku, kiedy niebo jest naprawdę ciemne a samolot może być oświetlony przez słońce. Można wtedy spokojnie wypróbować pomiar punktowy (o ile dobrze wycelujesz w samolot), lub na bazie własnego doświadczenia wprowadzić korekcję w trybie AV, albo nawet przejść w tryb Manual (co wcale nie jest takie trudne jak by się wydawało).
Przykład z życia wzięty:
W trybie AV przy pomiarze ważonym aparat ustawiał tu sobie czasy rzędu 1/80 sek, tymczasem po przejściu w tryb M i wykonaniu tylko dwóch próbnych zdjęć udało mi się od razu ustawić odpowiednie naświetlanie, które oceniłem na 1/400 sek:

Grzegorz Tuszyński
www.grztus.pl
www.grztus.pl

